top of page

💫Iskra № 148: Już nic nie czuję.

Czasem, gdy siedzę w ciszy, próbuję przypomnieć sobie, jak to było, kiedy emocje przychodziły do nas niespodziewanie, w pełnej krasie – bez filtra, bez konieczności „przeskrolowania” ich na ekranie. Czułyśmy wtedy lęk, złość, zachwyt czy wzruszenie jak ktoś, kto staje na brzegu oceanu po raz pierwszy – z szacunkiem, z drżeniem, z otwartym sercem. Teraz coraz częściej zauważam, że te emocje przychodzą do nas jak przez mgłę: widać ich kontury, domyślamy się ich obecności, ale nie potrafimy ich poczuć tak jak dawniej. I wiem, że nie jestem w takim myśleniu sama.

Chcesz poczytać więcej?

Subskrybuj szkolaspokoju.pl, aby czytać dalej ten post.

bottom of page