top of page

Iskra 14

Zaktualizowano: 6 kwi

Wczoraj wspomniałam, że lubię patrzeć na różne zjawiska bardziej jak na spektrum, niż zero-jedynkowo. Oczywiście biorąc pod lupę krańce skali, ale tylko po to by uchwycić dobry widok na wszystkie stadia pośrednie. A w zasadzie na nieskończoną ilość stadiów, które znajdują się między skrajnymi przypadkami. Bo tak wygląda większość zjawisk, z którymi spotykamy się w codziennym życiu. Ludzie z konieczności poszatkowali życie na przedziały, bo bez tego faktycznie w bardzo wielu jego aspektach nie dałoby się dobrze funkcjonować w społeczeństwie. Przynajmniej tym z naszego kręgu cywilizacyjnego (wiesz, że amazońskie plemię Amondawa nie zna pojęcia czasu? Ciężko to sobie w ogóle wyobrazić, prawda? A plemię Piraha, też z Amazonii, dorzuca do tego brak pojęcia liczb, kolorów i brak pisma (?!).

Chcesz poczytać więcej?

Subskrybuj szkolaspokoju.pl, aby czytać dalej ten post.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page