top of page

Oprzyj się.

W listopadzie cały czas przyglądamy się tematowi przerw - takich prawdziwych, małych i dostępnych w naszej codzienności. Dziś mam dla Ciebie doświadczenie, które możesz przetestować w tym tygodniu pracy. Jest ekstremalnie proste, a jednocześnie zaskakująco odkrywcze.


Chodzi o to, gdzie w ciągu dnia trzymasz swój punkt ciężkości. Większość z nas (i pewnie też Ty) pracuje w delikatnym pochyleniu do przodu. To nie jest nic dramatycznego – bardziej milimetrowy ciąg w stronę tego, co trzeba zrobić. Jakby ciało próbowało dogonić wszystkie sprawy: zadania, listy, powiadomienia, myśli. Ten ciąg do przodu jest jak ciągnięcie wózka, który nigdy nie jest pusty. Nawet jeśli ten wózek jest tylko metaforą – ciało naprawdę to czuje.


I tu pojawia się mikro-przerwa, która potrafi zmienić jakość całego dnia. To przerwa, w której nie prostujesz się na siłę i nie poprawiasz pozycji, tylko pozwalasz ciału na coś, czego najczęściej mu odmawiamy: odpuszczenie tego ciągnięcia.


✨Zrób ze mną jedno małe doświadczenie.


  • Usiądź tak, jak zwykle siedzisz. Naprawdę nic nie zmieniaj.

  • Zauważ tę odrobinę napięcia, która ciągnie ciało w przód.

  • A teraz powoli odchyl się o dwa, maksymalnie trzy centymetry do tyłu.


To nie jest wielki ruch. Chodzi o taką zmianę w ciele, jakbyś chciała usiąść odrobinę głębiej we własnym krześle. Żeby to dobrze poczuć, możesz Sobie wyobrazić, że:


- ktoś bardzo życzliwy kładzie Ci dłoń między łopatkami. Nie po to, by Cię pchać. Tylko po to, byś poczuła, że jesteś podparta. Że nie musisz się napinać, żeby się utrzymać


lub


- masz za Sobą rozwieszony niewidzialny hamak, do którego możesz się powoli, miękko wlać całymi plecami


lub


- ktoś wsunął za Twoje plecy miękką, obitą pluszem, niewidzialną deskę i powiedział: "po prostu się oprzyj".


Kiedy zrobisz ten maleńki gest, ciało samo zacznie się uspokajać. Ciężar powróci do miednicy. Brzuch się rozluźni. Barki opadną o milimetr. Oddech zrobi się głębszy.


To działa, bo z perspektywy układu nerwowego przód ciała jest od działania, czuwania, mobilizacji. A tył od oparcia, obecności i poczucia bezpieczeństwa. Ten drobny ruch do tyłu mówi organizmowi: "już nie musisz walczyć". Większość ludzi czuje wtedy natychmiastową różnicę – taką bardziej "o, wow" niż "chyba coś się zmieniło".


✨Propozycja zadania na ten tydzień:


Za każdym razem, kiedy kończysz jakąś małą czynność: wysyłasz maila, zamykasz kartę w przeglądarce, odkładasz kubek albo wracasz do biurka, zrób ten jeden mikrogest. Odchyl się o dwa centymetry, jakbyś chciała usiąść trochę głębiej w sobie. Zobacz, co się stanie.


To jedna z najcichszych, a jednocześnie najbardziej skutecznych przerw, jakie możesz sobie dać w ciągu dnia. I ona naprawdę wnosi różnicę.


ree

Komentarze


bottom of page